Stabilne finansowanie kluczowe dla dalszych inwestycji w kolej. Konieczna reforma Funduszu Kolejowego
Branża kolejowa podkreśla, że obecny model finansowania jest nieefektywny i w wielu aspektach nieprzewidywalny, co prowadzi do falowania zamówień. Branża musi radzić sobie z okresami spiętrzenia prac, aby następnie mierzyć się z drastycznym spadkiem zamówień.
Podstawowym dokumentem, który zabezpiecza finansowanie kolejowych inwestycji w Polsce, jest Krajowy Program Kolejowy. To program wieloletni określający wielkość i źródła finansowania – zarówno ze środków krajowych, jak i unijnych. Jest on podstawą do zagwarantowania finansowania inwestycji zgodnie z ustawą o finansach publicznych.Aby przygotować się na rzeczywistość po boomie inwestycyjnym po 2030 roku, ważne jest, żebyśmy mieli zapewnienie, że inwestycje, które mają służyć polskiej kolei, będą miały stabilne finansowanie. To stanowi podstawę do tworzenia dalszych strategii, masterplanów i projektów inwestycyjnych. Bez niego nie będziemy w stanie się przygotować do dalszej realizacji inwestycji i w rezultacie nasza kolej utknie w miejscu – mówi agencji Newseria Wojciech Cyprych, dyrektor ds. rozwoju biznesu i projektów strategicznych w spółce Infra Silesia, realizującej kontrakty budowlane w branży kolejowej.
Stabilizacja finansowania wiąże się z reformą Funduszu Kolejowego, czyli jednego z instrumentów finansujących inwestycje w ten obszar transportu. Przedstawiciele branży kolejowej i budowlanej oceniają, że powinien się on zmienić na wzór sprawdzonego modelu Krajowego Funduszu Drogowego, w szczególności w obszarze stabilnych źródeł finansowania, elastycznego zarządzania środkami czy transparentnych zasad alokacji.Finansowanie polskiej kolei w ostatnich latach, jeżeli chodzi o inwestycje wspierające rozwój infrastruktury kolejowej, jest finansowaniem, któremu brakuje pewnego rodzaju równomierności. Widzimy okresy górek inwestycyjnych, kiedy to finansowanie mocno pozwala rynkowi się rozwijać. Pojawiają się też kilkuletnie okresy pewnej posuchy, kiedy wykonawcy muszą wstrzymywać swoje prace, bo nie ma kolejnych ogłoszeń o przetargach – podkreśla Wojciech Cyprych. To powinniśmy mocno zmienić. Unikanie dołków i górek pozwoli wykonawcom na przygotowywanie się do inwestycji i zapewnienie możliwości ich realizacji
Izba Gospodarcza Transportu Lądowego, która od ponad dwóch lat apeluje o zmiany w FK, podkreśla, że nie chodzi o wygospodarowanie dodatkowych środków na inwestycje, ale o uporządkowanie ich źródeł. Dziś do dyspozycji PKP PLK jest 18 różnych źródeł finansowania, przez co spółka zajmuje się ich obsługą zamiast zarządzaniem infrastrukturą. Eksperci postulują, by źródła przychodów FK były przewidywalne, niezależne od cykli budżetowych Unii Europejskiej, proponują także zwiększenie udziału funduszu we wpływach z opłaty paliwowej. Tak jak ma to miejsce w przypadku KFD, który dzięki stabilnym źródłom finansowania, możliwości refinansowania ze środków unijnych i rolowania długu od lat z sukcesem wspiera rozwój infrastruktury drogowej w Polsce.
To dobry czas, aby rozmawiać o zmianach w Funduszu Kolejowym. Obecnie istniejący fundusz i sposób jego funkcjonowania mogą nie być wystarczające, aby zapewnić dalszy rozwój kolei. Zapewnienie dalszego funkcjonowania kolei w Polsce, w tym kolei dużych prędkości, wymaga poważnych inwestycji. Bez Funduszu Kolejowego, który w jakiś sposób może być wzorowany na Krajowym Funduszu Drogowym, w oderwaniu od perspektyw dofinansowań unijnych, może być to dużym wyzwaniem. W tym zakresie liczymy na to, że fundusz zostanie zmodernizowany i osiągniemy zamierzony cel – podkreśla dyrektor ds. rozwoju biznesu i projektów strategicznych w Infra Silesia.






