Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa niemieckich emerytów w 2012 r.
Jak przekazał prok. Piotr Antoni Skiba - Zdzisławowi W. zarzucono popełnienie dwóch zabójstw przy użyciu pistoletu kaliber 6,35 mm, przy czym dokonał tych czynów w warunkach powrotu do przestępstwa, tzw. recydywy. "Nadto oskarżono go o posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej" - wyjaśnił prok. Skiba.
19 maja 2012 roku na warszawskich Siekierkach znaleziono zwłoki kobiety z ranami postrzałowymi oraz ciężko rannego mężczyznę w zaparkowanym obok czerwonym kamperze. 63-letnia Silke G. zginęła od czterech strzałów w głowę i w klatkę piersiową. 62-letni Peter H. został postrzelony raz, w głowę. Potem zabójca zadał mu ranę ciętą szyi. Peter H. trafił do szpitala, ale nie udało się go uratować.
"W toku postępowania ustalono, że ofiarami przestępstwa byli obywatele niemieccy, emeryci podróżujący po Europie, którzy zmierzali na Ukrainę w związku z odbywającymi się niebawem Mistrzostwami Europy Euro 2012" - podał prok. Skiba.
Dodał, że na miejscu zdarzenia oraz w jego bezpośredniej okolicy zabezpieczono szereg śladów i dowodów, które następnie poddawane zostały analizom i badaniom kryminalistycznym.
"Zasadnicze znaczenie dla sprawy miała ujawniona (...) wśród rzeczy należących do pokrzywdzonych rękawiczka koloru czarno-czerwonego, na której ujawniono obecność cząsteczki GSR z pozostałościami po wystrzale oraz DNA pochodzące od pokrzywdzonej obywatelki Niemiec oraz DNA pochodzenia męskiego, które pochodziło od innej osoby niż pokrzywdzony" - podał prok. Skiba.
Podkreślił, że w toku śledztwa przesłuchano wielu świadków, sprawdzano różne wersje śledcze obejmujące min: konflikt na tle nieudanych transakcji narkotykowych, w które mogli być zaangażowani pokrzywdzeni, czy napad rabunkowy z użyciem broni oraz egzekucję seryjnego zabójcy.
"Postępowanie zostało pierwotnie umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa. Przełom nastąpił po ponad 10 latach, w połowie 2023 r., gdy w wyniku stałego monitorowania sprawy przez prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie oraz czynności analityczno–śledczych podejmowanych przez funkcjonariuszy z tzw. Archiwum X Komendy Głównej Policji, udało się ustalić sprawcę przestępstwa" - poinformował prok. Skiba.
Zaznaczył, że znaleziony na wspomnianej rękawiczce profil DNA okazał się zgodny z DNA Zdzisława W. z zawodu czeladnika krawiectwa i murarstwa. Mężczyzna był wielokrotnie karany, a w momencie przedstawienia zarzutów odbywał karę pozbawienia wolności w ZK we Wrocławiu za usiłowanie zabójstwa swojego syna. Ustalono, że w dniu popełnienia zarzucanych mu przestępstw nie był pozbawiony wolności.
"Sprawca w toku śledztwa konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i przedstawiał swoją linię obrony. Przeprowadzone za zgodą podejrzanego, badania wariograficzne, tj. przy użyciu tzw. wykrywacza kłamstw, wzmocniły materiał dowodowy, wskazujący na sprawstwo podejrzanego w zakresie zarzucanych mu czynów" - przekazał prok. Skiba. (PAP)
akuz/ mark/ lm/